piątek, 8 listopada 2013

Uratowaliśmy maluchy!

No, i stało się.
Dobrze.

O mały włos zdarzyłby się wypadek. Groźny wypadek.
Ten wypadek powstrzymałby długi, mozolny proces zmierzający w dobrym kierunku.
Praktycznie mielibyśmy przypadek PAIDOKRACJI.

Otóż okazuje się, że wystarczy rzucić hasło "ratujmy maluchy", aby znalazła się grupa ludzi gotowych zniweczyć starania dziesiątków tysięcy ludzi (w tym prawdziwych ludzi dobrej woli) zmierzające do poprawy stanu edukacji narodu polskiego.
To naprawdę są dobre zmiany. Oczywiście ciągle jest sporo do poprawy i tak będzie zawsze - bo to jest PROCES.
Ale nie będę teraz udowadniał tej tezy, bo pewnie i tak nikomu nie będzie się chciało tego czytać.

Poruszył mnie natomiast inny fakt.
Liczby.
222 i 232.
To wynik głosowania w polskim parlamencie: za referendum i przeciw.

Czy zdają sobie Państwo sprawę, co te liczby oznaczają?

Postaram się teraz być rzeczowy i mało zabawny.

Otóż liczby powyższe pokazują stosunek polityków do społeczeństwa.
Liczba 222 oznacza tych, którzy nie przyjrzeli się zmianom, które zaszły na przestrzeni ostatnich kilkunastu lat.
Liczba 222 oznacza tych, którzy nie mają problemu położyć na politycznej szali losu edukacji narodu.
Liczba 222 oznacza tych, którzy reprezentując naród nie racjonalizują swoich decyzji poprzez wzgląd na społeczeństwo.
Oczywiście u różnych wybrańców narodu różnie rozkładały się te akcenty.

Pytam:
  - gdzie jest granica, poza którą wybraniec narodu głosuje tak, jakby na to wskazywał rozsądek?

Znacie może odpowiedź?



.